Goździk szklarniowy (Dianthus caryophyllus semperflorens flore pleno hybr. hort.) wywodzi się głównie od gatunków Dianthus caryophyllus
i D. fruticosus,
dziś już nie występujących w stanie naturalnym.
Zadziwiająco długa
nazwa łacińska stanowi wyjaśnienie ich pochodzenia oraz cech
botanicznych.
Określenie caryophyllus wskazuje gatunek,
który
miał decydujące znaczenie w pracach hodowlanych; semperflorens to -
wiecznie kwitnący; flore pleno wskazuje na dużą liczbę płatków; pod
skrótem zaś hybr. hort. (hybridum hortorum) kryje się określenie - mieszaniec ogrodowy.
Goździki przez wiele lat były w Polsce najpopularniejszymi kwiatami,
które
uświetniały wszystkie oficjalne uroczystości.
Ostatnio niemal o nich
zapomnieliśmy, a szkoda!
Są przecież piękne i długo stoją w wazonie,
a w
kwiaciarniach można je kupować przez cały rok.
Jak wicher jest,
jak ogień pali;
- jeden goździk,
co kocha tak
jak nikt inny
tego nie potrafi...
Aleksandra Baltissen
Odważny goździk
Dżentelmenom z nim do twarzy.
Dobre wychowanie oraz kultura się z nim kojarzy...
Butonierka jest mu w służbie,
prezentuje się też super nowożeńcom i drużbie.
Goździk - "Kwiat Zeusa",
serca wielu kobiet porusza!
Symbol odwagi oraz waleczności
był talizmanem w bitwie i wojennej skuteczności...
Rozkołysana wiatrem łodyga
unosi kwiat, co z emocji ostyga!
Ma ona kolanka
i ugina się czasami,jak kochanka...
Cylindryczny kielich i korona kwiatu
przygląda się ciekawie zakochanym i światu...
Przyjemny, pachnący i piękny goździk,
to jest także arystokratyczny powoźnik.
Dostarcza wiele elegancji,
słodkiej woni i uczy tolerancji...
Tak,jak to zrobił "Kabaret Starszych Panów":
frak, biała koszula i spodnie z kantem nie były ze snów...
Szlachetna czerwień goździka nadal jest tak aktualna
jak w Naszej Klasie przyjaźń wirtualna...
Białe oraz różowe pąki tego kwiata,
będą przebojem nadchodzącego lata!
Goździk zacznie królować
i na savoir - vivre polować...
Tak zjednoczy wokół siebie ludzi;
i dobre maniery ze śpiączki wybudzi.
Aleksandra Baltissen
W Cichym Ogrodzie
W cichym ogrodzie goździki spały,
Ostatnim snem niewinności.
Przyszedł dzień, gdy dłonie zerwały
Piękne goździki w porywie radości.
Czułość – bukiet wiązała,
Serce – radości dokładało...
Goździki umarły, by żyć
A niezapominajki, by wieczność śnić.
Ale pachniały, a to coś znaczy,
W tych kwiatach swe szczęście zobaczysz.
Za bukietem zobaczy życzenia
Zdrowia, szczęścia i spełnienie marzenia.
Tu nie trzeba żadnych czarów,
Bo ja nie mam złych zamiarów.
Kotek z myszką wędrują w zachwycie...
Przez długie i ciekawe życie.
Serca dwa są, jak dwa bębenki,
Jak wspólny refren znanej piosenki.
Kiedy deszcz na dachu gra,
Kotek do tańca ochotę ma.
Prosi myszkę – chodź myszeczko,
Zatańczymy dziś poleczkę.
Pająk też nie traci ducha,
Pod sufitem lata mucha.
Pająk tańczyć chce, więc prosi
– niech się pani nie unosi...
Proszę panią dziś do tańca,
A najlepiej przytulańca.
Tańczy myszka razem z kotkiem –
Jest to widok bardzo słodki.
Pająk z muchą piruety
Powykręcał, że o rety!
Piesek zechciał tańczyć i króliczek,
Kogut z kurką też i mały byczek .
Wszędzie zgoda i uznanie,
Kiedy pora na tańcowanie.
Rozkwitające goździki
Z ciężkiej ciemności
Na kruchych kolankach łodyg
Nie uginając ich jednak przed niebem światła
Biegły w górę
Rodzinniejąc w pąkach
Przez matowe zasieki liści
Do strzępiastego rozbłysku płatków
Przeświecały ciepłą różowością
Jeszcze nie zdołały zaistnieć
Gdy zbladły po biel przezroczystą
Samobójcze ostrze zapachu
Niewidocznie utkwiło
W negliżu gęstych koronek
Mieczysława Buczkówna
Tajemna mowa
Dziś wokół Ciebie owinę się bluszczem,
Otoczę, osłonię, zostanę nim uschnę.
Zapachem gardenii otulę Cię Miły,
Niech on Cię upoi, byś stał się prawdziwy.
Różowe goździki czarnuszką przystroję,
Z porzeczką, truskawką postawię na stole.
Nakarmię poziomką Twe usta namiętne
I chodźmy na spacer, w powietrzu czuć miętę.
Tak było, że wiosną, gdzie szumiały trzciny
Zrywałeś stokrotki, pięciornik prawdziwy.
Choć pewnie ich nazwy do dziś nie pamiętasz,
To wiesz, że wciąż była w nich magia zamknięta.
Posiałam nasturcje, nagietki przed domem
I pośród lebiody ich główki wzniesione,
Heliotrop w kontraście dodaje im blasku
Nie jesteś, nie będziesz żył dłużej w potrzasku.
JoannaOtoczę, osłonię, zostanę nim uschnę.
Zapachem gardenii otulę Cię Miły,
Niech on Cię upoi, byś stał się prawdziwy.
Różowe goździki czarnuszką przystroję,
Z porzeczką, truskawką postawię na stole.
Nakarmię poziomką Twe usta namiętne
I chodźmy na spacer, w powietrzu czuć miętę.
Tak było, że wiosną, gdzie szumiały trzciny
Zrywałeś stokrotki, pięciornik prawdziwy.
Choć pewnie ich nazwy do dziś nie pamiętasz,
To wiesz, że wciąż była w nich magia zamknięta.
Posiałam nasturcje, nagietki przed domem
I pośród lebiody ich główki wzniesione,
Heliotrop w kontraście dodaje im blasku
Nie jesteś, nie będziesz żył dłużej w potrzasku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz