środa, 24 października 2012

Kwiaty bratki

Kwiatki - bratki...
Jestem sobie ogrodniczka,
mam nasionek pół koszyczka,
Jedne gładkie, drugie w łatki,
a z tych nasion będą kwiatki.


Kwiatki - bratki i stokrotki,
dla Malwinki, dla Dorotki,
Kolorowe i pachnące,
malowane słońcem.


Mam konewkę z dużym uchem,
co podlewa grządki suche,
mam łopatkę oraz grabki,
bo ja dbam o swoje kwiatki.


Kwiatki - bratki i stokrotki,
dla Malwinki, dla Dorotki,
Kolorowe i pachnące,
malowane słońcem.

Dorota Gellner
            
Bratki
Kolorowe bratki
Mrugają wesoło
Zalotne spojrzenia
Rozsiewają wkoło

Mienią się barwami
Fioletu i żółci
Zabierz mnie do domu
Każdy słodko kusi


Przystrojony balkon
Rabatki, ogrody
Mam dużą rodzinę
I o to tu chodzi.

Odpoczniesz w kolorach
Tęczą malowanych
Bratki dłoń podają
Dywanem utkanym.

Bratki
Bukiet sobie sprawiłam 
i 5 krzaczków bratków kupiłam…
…serce po zimie odmroziłam.
Wiosna…
jeszcze szarością zimy przybarwiona
jeszcze do końca nie obudzona
jeszcze daleka
lecz już opuszkami palców
dotykam jej
już czuję jej ziemisty zapach
już trelem ptaków ranek wita mnie
na żółto zielono pąki pękają
pierwsze listki witają słońce
jeszcze przyjazne
nie gorące jeszcze
Wiosna…
dla mnie bratkami objawia się
gamą barw co urzeka
symboliką przyjaźni 

z człowiekiem człowieka.
Beniaewa

Wściekłe bratki 
Jeden z bratków, gorący i amarantowy,
patrzy mi prosto w oczy groźnie jak samuraj.
Cała grządka spogląda ciężkim wzrokiem sowy,
fiołkowa, granatowa, czerwona, ponura.

Ten niebieski już więdnie. Tamten żółty tetryk,
złośliwie i ze wstrętem marszczy nos wklęśnięty,
a jakiś bratek-siostra, w rzęsach na dwa metry,
łzę rosy liściem ściera z policzków wygiętych.

Największy brat, jak pasza w turbanie z fioletów,
z goryczą w dół opuścił pociemniałe wargi
wśród liści, obróconych ku górze sztyletów,
skąd dymna wilgoć róży paruje jak nargil.

Bez strachu groźną grządkę przebiegł szary pająk,
więc gniewają się, warczą kwiaty w złym humorze -
- O coś chciały zapytać. Oburzone wstają,
a wiatr im aksamitne nakłada obroże.

I znów patrzą w zmartwieniu pustem i jednakiem,
począwszy od tetryka, skończywszy na paszy -
Bratki! Wyszłyście z ziemi skrzywione niesmakiem.
Coś wam się nie podoba. Czy tam może straszy?

Pawlikowska-Jasnorzewska Maria 
Bratek 
Mój słodki bratuszku,
śliczny kwiatuszku!
Twoja cudowna buzia
jest śliczna i nieduża
oraz wesoła, kolorowa,
dlatego właśnie wyjątkowa...
Spoglądając w oczy;
nikt cię nie przeoczy.
Słońce koloruje ci płatki
układając w koronę:
fiołki ogrodowe - czyli bratki.
Chętnie jesteś hodowany
gdyż w mowie kwiatów
jako przyjaciel symbolizowany.
Wierny i troskliwy
a także cierpliwy...
Kwitnij długo, jak najdłużej
a będziesz pielęgnowany
i szczerze, zuchu, podziwiany.
                                                                             Aleksandra Baltissen
 
Mały kwiatek
chyba bratek
ro
śnie sobie gdzieś na łące
obgryzają go zające
listków coraz mniej posiada
jego kwiat się w kulkę składa
tak się kończy i umiera
ślad już po nim się zaciera
aż ktoś nagle go znajduje
własną ręką  wykopuje
wsadza go w swoim ogródku 
bratek już nie żyje w smutku
tak w każdego życiu bywa
raz się łamie,raz ożywa
zawsze tak się życie toczy
kto jest silny- dalej kroczy
kto jest s
łaby to usycha
z problemami w smutku wzdycha
chocia
ż myśli ze jest szycha
to go gubi własna pycha
grzesmgr

Mam ja ogród pod balkonem
pełen bratków i stokrotek.
Mruga bratek drobnym oczkiem
-Spójrz tu na mnie ma stokrotko.
Tak od rana do wieczora
wzrusza wszystkich ta rozmowa.
Bzy wtuliły się w najlepsze
podziwiając bratka wiersze.









Księżyc i bratki
Ścieżki wydeptane znajomością zdarzeń
w labiryncie twoich moje krzywe myśli
już na pamięć znamy gesty komentarze
nawet to co w nocy drugiemu się przyśni

magia nam prysnęła spod szklanki z herbatą
gdy na stole stygła od kilku miesięcy
nie pamiętam nawet czy pachniała miętą
czy odbiła słońce z kawałków tysięcy

ja ci zupę co dzień z barwnych koralików
daję na talerzu w ukruszone kwiatki
ty mi na jarmarku księżyc na patyku
i do skrzynek wiosną kryształowe bratki.

Lilka Laszczyk

























































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz